Gdy Ci to śpiewam, u mnie pełnia lata.
Gdy to usłyszysz będzie środek zimy...

niedziela, 18 lipca 2010

ninety sixth

Z ciemności
lśniące ostrze
wbija się w moje źrenice
Blask potężny
jak znikąd
zaślepia mi Jego oblicze
ułamek sekundy
pozwala bym
się dała przekonać demonom
zawładnął mną
opętał
już'm przez'ń jest zniewoloną
poddaję się
pragnę
bo wiem że opór mój na nic
Mój Władco
Władco Błyskawic
Kocham Cię, Mistrzu, bez granic

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Czyżbyś poznała co to miłość?
Ciekawy wiersz.

PS nie zrozumiałem tylko tego, co w cudzysłowie się znajduje.

le Phoque pisze...

nie jest to cudzysłów. To apostrofy, które skracają dwa słowa, spajając je z "już" i "przez" :)

Anonimowy pisze...

Napisz coś nowego.