Gdy Ci to śpiewam, u mnie pełnia lata.
Gdy to usłyszysz będzie środek zimy...

sobota, 21 kwietnia 2012

Ratuj mnie
Stoję na krawędzi przepaści
Ratuj mnie
Chylę się ku upadkowi
I skoczę
Wystarczy jeden krok
Ratuj mnie
Stoję i nie wiem co zrobić
Wiem, skoczę
Ale może mnie powstrzymasz?
Tak, zrób to
Ratuj mnie
Skaczę.
Nie wierzysz.
I słusznie...
Który idiota przyznałby się, że skoczy 
zanim skoczy?
Tylko ten,
który nie skoczy.
Ale ja skaczę
Ratuj mnie.
Spraw, żebym nie skoczyła.

I sprawiasz. Strzelasz do mnie
bym nie musiała skakać.
Oszczędzasz mi wysiłku.
Ratujesz mnie.
A ja podnoszę się
Z kałuży krwi
Strząsam jej malinowe resztki
I już nie drę tego pyska
Znad przepaści...
gdzie stałam, patrząc z rozpaczą na podłogę ze skraju dywanu.

czwartek, 19 kwietnia 2012

Maska

To lubię -
śmiać się i patrzeć jak inni śmieją się ze mną.
rozmyślać, bo daje mi to szansę się oderwać.
spacery w słońcu i ciepłym deszczu.
pocałunki na pożegnanie i na powitanie.
słodką woń radosnego poranka.
I płacz, który pozwala czasem oczyszczać duszę.
Tego nie lubię -
deszczu i wiatru na mojej skórze.
hipokryzji i dwulicowości.
pożegnań bez powitania.
herbaty bez cukru i czekolady bez słomki.
ciężkiego powietrza w deszczowy poranek.
I płaczu, który czasem za mocno obciąża duszę.


Wiersz nawiązujący do starego, ale świetnego moim zdaniem filmu - Maska. Polecam. Przypomnijmy sobie te starsze dzieła zanim zaczniemy chwalić nowe.

wtorek, 17 kwietnia 2012

Postanowiłam zacząć znów rysować.

I oto efekt dzisiejszej pracy.


Z dedykacją dla mojego Mężczyzny ;*

sobota, 7 kwietnia 2012

Wesołych Świąt !

Cytrynowa babeczka wielkanocna.

piątek, 6 kwietnia 2012

Niesmak.

Idę spać
I obudźcie mnie w świecie,
w którym Matka Madzi zaginie w mediach,
w którym znajdzie się praca
dla studenta - poziom exp 1,
w którym pedofilom uschną penisy,
w którym żule przestaną pić i opalać się na chodniku,
w którym ludzie zaczną być nieco wyżej intelektualnie.
Cholera...
no to będę spać wiecznie.

Czekam na pocałunek Księcia.