Gdy Ci to śpiewam, u mnie pełnia lata.
Gdy to usłyszysz będzie środek zimy...

poniedziałek, 27 grudnia 2010

Gdyby mi Ciebie zabrakło...
jako Izoldzie Tristana
Choć nie. Złe porównanie.
Ta miłość jest zakazana...

Nasza jest wolna i wieczna.

Jak Heathcliffowi Cathy?
Nie. Nie mieli przyszłości...
Ból był im zapisany
we wczesnych latach młodości.

Nam zapisano szczęście.

Gdyby mi Ciebie zabrakło
Czas mógłby zadawać tortury.
Słońce dla mnie by zgasło,
Szyj moją oplotłyby sznury

I szczęście byłoby wieczne.

niedziela, 5 grudnia 2010

Uwielbiam całować Cię czule i w jedno, i drugie oczko...
Ubóstwiam, gdy nazywasz mnie swoją konwalijką i foczką...
Kocham, gdy oplatasz mnie z troską bosko-greckim ramieniem...
I gdy cień Twój łączy się nocą razem z moim cieniem...
Tęsknię już od momentu, gdy szepczesz 'późna godzina'
A w myślach otwieram z Tobą kolejną butelkę wina...
Mięknę, kiedy uśmiechasz się, jak gdybyś coś kombinował...
Drżę, kiedy całujesz gdy proszę, byś jeszcze raz pocałował...
Codziennie o nas rozmyślam i łza wsiąka w plusz mego misia...
I nie ocieram łzy szczęścia. Chcę by tuliła mnie dzisiaj.
A wzrok Twój gdy mnie odwiedzasz w ręku ściskając różę...
I ciepła, kojąca fala, gdy wiem, że zostajesz na dłużej...
Choć jeden dowcip wystarczy, by świat mój się rozpromienił...
To wszystko mi daje pragnienie, byś kiedyś...