Nie wiem już, jak mam myśleć: Widzisz mnie czy nie? Niby spoglądasz, niby uśmiech rozpromienia Twą cudowną twarz, kiedy na siebie trafimy, a jednak nic nie robisz. Minęło już trochę czasu, a ja przyzwyczajona do pośpiechu, nie mogę zrozumieć. Dlaczego Ty się nie spieszysz? Mój czas zatrzymał się dla Ciebie, abyś zdążył dostrzec, jak się nie staram. Taka jest prawda, że potrafię mówić, co mają robić inni, podczas, gdy sama pływam w chmurach...
Obudź mnie
Wstrząśnij mną
Spoliczkuj,
żebym mogła się ocknąć
Rzuć choćby z urwiska,
aby wywiać moją głupotę...
Wiem, Kto jest jedynym kwiatem w moim ogrodzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz