Gdy Ci to śpiewam, u mnie pełnia lata.
Gdy to usłyszysz będzie środek zimy...

piątek, 9 stycznia 2009

twenty eighth

Co widzisz na horyzoncie?
Czy to właśnie twoja przyszłość?
I wierzysz w to,
co jest zapisane w gwiazdach?
W przeznaczenie?
Spoglądasz w tę przyszłość,
a nie skupiasz się na teraźniejszości.
Słucham... Śmiejesz się.
A jak śmiesz nazywać siebie głupcem?
Żaden głupiec nie jest godzien
mówić tak do Ciebie.
Szukasz czegoś, co absolutnie nie osiągalne.
Czegoś, co nie da Ci ukojenia nawet,
Gdy to zdobędziesz.
A może pragniesz zdobyć przyszłość
Bez wysiłku?
Bez kropli potu, co chłodząc
Spływałaby po Twoim czole?
Kiedy nie ma starań...
Na horyzoncie widać tylko rozmazane złudzenia.
A Ty nawet nie wiesz, co chciałbyś tam zobaczyć.
Jesteś tylko małą kroplą
W oceanie bólu i cierpienia.
Nie cierpisz tak, jakbyś mogła,
Nie jesteś więc godna współczucia.
Zastanów się nad czym drugi raz zapłaczesz,
A może ktoś ulituje się nad Twą łzą...

Brak komentarzy: