Gdy Ci to śpiewam, u mnie pełnia lata.
Gdy to usłyszysz będzie środek zimy...

sobota, 23 maja 2009

thirty fourth

Jesteś jedną z tych prawd, które chciałabym znać.
I jedną z tych chwil, co powinny trwać.
Jedną z tych gwiazd, co świetlą mi drogę
I jedną z mych sił, gdy iść już nie mogę.
Jesteś jednym z tych słów, które słyszeć chcę
I mleczną czekoladą, kiedy jest mi źle.
Jesteś tą chusteczką, w którą lecą łzy,
I Dziadkiem Piaskowym, który zsyła sny.
Jesteś tajemnicą, której nie zna nikt
I kojącą ciszą, gdy wokoło krzyk.
Jesteś tym deszczem, który gasi suszę
I tym cierpieniem, które znosić muszę...
Mógłbyś być i sercem, które dla mnie bije,
Wampirem, co krwi spragniony gryzie moją szyję,
Mrokiem, co do snu co noc mnie układa
I nożem, co cios śmiertelny mi zada.
Bądź tym ostatnim, to moje życzenie...

Brak komentarzy: